środa, 15 stycznia 2014

2. Imagin Niall'em część 1



czerwiec 2010 rok
Siedziałam w pokoju czytając książkę w pokoju. Myśląc nad wszystkim i o niczym. Po chwili dostałam  SMS od mojego przyjaciela Niall'a. Odczytałam wiadomość.
" Zaraz będę u ciebie. Muszę Ci coś powiedzieć :)"
Uśmiechnęłam się sama do siebie. Zeszłam z łóżka i skierowałam się do kuchni. Tam spotkałam swoją mamę.
- Mamo Niall do nas przyjdzie.- Powiedziałam wyjmując dwa kubki z szafki.
- Miło. Powiesz mu?- Spytała.
-  Nie mam odwagi.- Powiedziałam zalewając torebki od herbaty.
- Kochanie musisz mu powiedzieć.
- Wiem. Ja wszystko wie.- Powiedziałam i w tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć. Za nimi stał uśmiechnięty blondyn.
- Hej.- Powiedziałam.
- Hej.- Odpowiedział wchodząc do środka.- Dzień Dobry!- Krzyknął w stronę mojej mamy.
- Dzień Dobry Niall.- Odpowiedziała uśmiechając się do niego ciepło.
- Idź do mnie do pokoju, a  ja pójdę po herbatę.- Powiedziałam. Chłopak poszedł do mnie do pokoju, a ja poszłam do kuchni.
- Ja idę załatwić ostatnie sprawy i jutro już lecimy.- Uśmiechnęła sie nie pewnie, a ja tylko pokiwałam twierdząco głową. Wzięłam kubki z gorącą cieczą i poszłam do swojego pokoju.  Podałam blondynowi kubek i upił łyk herbaty.
- Więc co chciałeś mi powiedzieć?- Spytałam siadając obok niego. On odstawił kubek i się uśmiechnął.
- Podoba mi się pewna dziewczyna, ale ja nie wiem czy ja jej.- Powiedział.
- A kto to?- Zapytałam.
- Rose.- Powiedział, a mi serce pękło.
- Zaproś ją gdzieś jutro.- Odpowiedziałam.
- Mam taki zamiar, ale trochę się boję, że odmówi mi.- Powiedział.
- Na pewno nie.- Uśmiechnęłam się. Widziałam, że jest szczęśliwy. Mimo to, że moje serce pękło to cieszyłam się, że ktoś mu sie podoba.
- Niall muszę ci coś powiedzieć.- Zaczęłam, ale on mnie w ogólnie nie słuchał.
- Dziękuję ci, że mi doradzasz. Jestem jak na razie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi- Uśmiechnął się, a ja nie mogłam mu tego popsuć. On zbyt wiele dla mnie znaczy.- Co takiego chciałaś mi powiedzieć?- Spytał.
- Już nic.- Uśmiechnęłam się lekko.
- Dobra to ja się zbieram. Pójdę na jutro zaprosić Rose.- Powiedział dopijając herbatę. Pożegnał sie ze mną i wyszedł. Ja wyjęłam pudła z szafy i zaczęłam pakować do nich moje rzeczy. Powinnam to zrobić kilka dni temu, ale nie potrafiłam. A teraz spokojnie mogę to zrobić. Bo wiem, że Niall będzie szczęśliwy. Po około 2 godzinach wróciła mama. Ja w tym czasie siedziałam w pokoju i dalej się pakowałam.
- Już jestem. Powiedziałaś mu?- Spytała się na wejściu.
- Nie umiałam. Nie chciałam aby był smutny.- Odpowiedziałam nie zwracając na nią uwagi.
- Córciu czy ty go kochasz?- Spojrzałam na nią, ze zdziwieniem. Ona oczekiwała odpowiedzi.
- Tak.- Odpowiedziałam w końcu.- Nie chce o tym mówić. Muszę skończyć się pakować.- Dodałam.
- No dobrze,  ale musisz mu powiedzieć.- Powiedziała.
- Mamo ja wiem. Napiszę do niego list co kol wiek, ale nie chce widzieć go widzieć jak mu to powiem.- Odpowiedziałam, a mama już nic nie powiedziała, a tylko wyszła z pokoju.

* Oczami Niall'a*
Spotkanie z Rose nie wypaliło. Okazało się, że ma chłopaka, a nasze spotkanie było po przyjacielsku. Wyszedłem na kompletnego kretyna. Szedłem właśnie do [T.I]. Może mi cos doradzić. Lecz gdy dochodziłem na miejsce zobaczyłem tylko wielkie ciężarówki z napisem " PRZEPROWADZKI". Zaskoczyłem się. Podszedłem do jednego z tych panów i postanowiłem się zapytać o co chodzi.
- Przepraszam co tu się dzieję?
- Zabieramy kartony Państwa [T.N].- Odpowiedział.
- Ale do kąt?- Spytałem znowu.
- Nie mogę takich informacji Ci udzielić. Przykro mi.- Powiedział i poszedł do domu gdzie nie dawno była jeszcze moja przyjaciółka. Ja jednak szybko wróciłem do domu. Moja mama na pewno coś wie. Szybkim krokiem przekroczyłem próg domu i skierowałem się do kuchni gdzie moja mam szykowała obiad.
- Mamo co się dzieję w domu [T.I]?- Spytałem. Mama na mnie spojrzała i usiadła.
- Wiem tylko, że przeprowadzają sie do Nowego Jorku.- Odpowiedziała. Ja usiadłem na przeciwko niej i wpatrywałem się w ścianę.
- Jak kto? Dlaczego?- Spytałem.
- Tego już ci nie powiem. Sama nie wiem.- Odpowiedziała wstając. Poszedłem do swojego pokoju. Położyłem się. W pokoju siedziałem cały dzień. W końcu zapukała moja mama.
- Chodź coś zjesz.- Powiedziała z troską w głosie.
- Nie dziękuję.- Odpowiedziałem obracając się do niej tyłem.
- To do ciebie nie podobne.- Powiedziała i usiadłam na łóżku.
- Dlaczego wyjechała nie mówiąc mi o tym?- Spytałem.
- Nie wiem, ale na pewno się odezwie i ci to wszystko wyjaśni.- Pocieszała mnie.
- Ale ja ją chyba kocham.- Powiedziałem.
- Na miłość nie ma lekarstwa, ale jeśli będzie wam pisane to spotkacie się jeszcze. Los rozdziela ludzi, ale kto wie może spotkacie się jeszcze.- Spojrzałem na moją mamę.
- Czemu zrozumiałem to dopiero jak ja straciłem.
- Czasem aby coś docenić trzeba coś stracić. Na pewno ci kiedyś to wyjaśni. A teraz chodź jedz.- Powiedziała i wyszła z pokoju.  Ja jednak wpatrywałem się w sufit. Po chwili sięgnąłem po telefon i zadzwoniłem do niej.
- Hej w tej chwili nie mogę odebrać, ale zostaw wiadomość. Postaram się oddzwonić. Pa.- Włączyła się sekretarka. Postanowiłem się nagrać.
- Hej [T.I] właśnie się dowiedziałem. Jest mi przykro, że mi nie powiedziałaś o tym. Co ja mówię jestem zły? Albo przykro. Sam już nie wiem. Nawet nie wiem po co zdzwonię. Pewnie zapomnisz o mnie, a ja pewnie o Tobie. Dobra pa.- Rozłączyłem się. Postanowiłem zejść na dół i coś zjeść.




" Miłość jest jak cień człowieka,
 kiedy ją gonisz ona ucieka."



____________________________________________________________
Postanowiłam poszukać " admina " na bloga. Tak jak na stronkach. Będzie okres próbny i wgl.
Lecz przedtem wyślijcie mi swojego imagina na  
misiakowa321@gmail.com Potem przeczytam i 3 najlepsze imaginy wybiorę, a jego autorką zadam kilka pytań. Wybiorę jedną osobę, która najbardziej mi się spodoba.  Na pracę czekam do 22  stycznia 2014 roku.
Od razu powiem dlaczego szukam "admina". Po prostu jestem w 3 klasie gimnazjum i czasem mogę nie mieć czasu na pisanie, a nie chce zaniedbywać bloga. Więc mam nadzieję, że zgłosi się kilka osób :)/ ~Niewidzialna osoba dla ciebie.

1 komentarz:

  1. ♡! Jejku jest wspaniały! Nie mogę się już doczekać kolejnej części! <3

    OdpowiedzUsuń