Pamiętam jak by to było kilka dni temu. Siedziałem w parku
czekając na Ciebie. Przychodziłaś codziennie o tej samej godzinie i w to sam
miejsce. Nerwowo bawiłem się kubkiem po gorącej czekoladzie szukając
jednocześnie Ciebie wzrokiem. W końcu ciebie zauważyłem. Siedziałaś na ławce i
zaczęłaś czytać książkę. Zastanawiałem się długo czy podejść. W końcu zebrałem
wszystkie siły i podszedłem do Ciebie. Ty chyba to zauważyłaś i się
uśmiechnęłaś.
- Hej. Jestem Niall.
- Hej. Jestem [t.i]-Uśmiechnęłaś się.
- Może się przejdziemy? Czy może chcesz skończyć czytać?
Albo nie dobra nie było pytania.- Zdenerwowałem się. Ty jedynie zaczęłaś się
śmiać. Miałaś piękny śmiech.
- Z chęcią.-Powiedziałaś uśmiechając się odwzajemniłem twój
gest. Od tamtego dnia spotykaliśmy się codziennie. W końcu zostaliśmy
przyjaciółmi, a ja potem byłem pewien, że to ty jesteś tą jedyną. Zbierałem to
w sobie kilka dni aby Ci powiedzieć, że cię kocham. Zadzwoniłem do Ciebie. A ty jak zwykle miałaś
wesoły głos.
- Hallo?- Zapytałaś się przez słuchawkę.
- Hej [t.i]. Wiesz możemy się spotkać dzisiaj?- Zapytałem
pewien obaw.
- Dziś nie mogę za 3 godziny mam samolot do New York. Jak
wrócę to się spotkamy.-Powiedziałaś.
- Dobrze. A kiedy wracasz?- Zapytałem znów.
- Za tydzień będę.-Powiedziałaś.- Pa Niall muszę jechać. Do
zobaczenia.-powiedziałaś.
- Pa.- Powiedziałem i się rozłączyłem. Tydzień ciągnął się
bardzo długo. Pamiętam, że nerwowo odliczałem dni do twojego powrotu. Gdy już
nadszedł ten dzień czekałem, aż dasz znać, że już jesteś i się doczekałem SMS.
Do dziś pamiętam jego treść: " Już jestem. Możesz wpaść." Niby nic
takiego taki zwyczajny SMS, ale ja się uśmiechnąłem. Bo był waśnie od ciebie.
Szybko pojechałem do twojego mieszkania. Ty już na mnie czekałaś. Zaprosiłaś
mnie do środka. Zrobiło mi się gorąco.
- No.. bo..-Zacząłem się jąkać.
- Spokojnie.- Powiedziałaś uśmiechając się.
- Kocham cię.-Wystrzeliłem nagle. Twój uśmiech nie znikł z
twarzy. Zarumieniłaś się.- Jeśli nie czujesz tego co ja to...- Nie dokończyłem
bo mnie pocałowałaś. Dla mnie mogło to trwać wiecznie. Zostaliśmy parą.
Zamieszkaliśmy razem. Pięknie nam się układało. Aż do pewnego momentu. Musiałaś
lecieć samolotem do Polski, aby załatwić stare sprawy. Nie chciałem abyś
leciała bo bym tęsknił, ale ty mnie uspokajałaś, że wrócisz za nim się obejrzę.
Kłamałaś. Wyleciałaś, a ja wróciłem do domu. Na następny dzień usłyszałem w
telewizji: " Samolot Shara 2322, który leciał do Polski rozbił się dziś na
Polski czas o 13: 21. Nikt nie przeżył" Mój świat legł w gruzach.
Straciłem Ciebie. Dziś dokładnie dziś mija rok od katastrofy. Właśnie
siedzę w naszym mieszkaniu i oglądam
nasze stare zdjęcia. Zastanawiając się czemu leciałaś tym samolotem? Żałuję, że
cię nie powstrzymałem. Za każdym razem gdy sobie przypominam naszą rozmowę na
lotnisku zastanawiałem się czemu mnie okłamałaś. Za każdym razem zastanawiam
się kiedy wrócisz. Kiedy cię pocałuje i przytulę, ale to już nigdy nie będzie
miało miejsca, ale wiem jedno, że nigdy nie przestane cię kochać.
"Nawet uderzające podobieństwo dawnej straconej miłości
nie jest w stanie wzbudzić takiego samego gorącego i pięknego uczucia"
_________________________________________
No więc mamy pierwszy imagin :)
Tak jak napisałam w powitaniu jak blog będzie dobry i będzie miał dużą oglądalność będę potrzebowała pomocy :) Ale na to jeszcze przyjdzie czas :)/ ~Niewidzialna osoba dla ciebie.
Piękny ♥ popłakałam się ;*
OdpowiedzUsuńkocham twoje imaginy <3 jak będziesz potrzebowała pomocy to pisz ja na pewno będę chętna :*
OdpowiedzUsuńTo chyba nie jest twój imagin...już na innym blogu go widziałam -.-
OdpowiedzUsuńTo jest imagin mojego autorstwa. Owszem jest na innym blogu, ale jestem tak jakby adminką i go dodałam. Nie jestem jakimś kradziejem czyiś prac bo wiem, że nie łatwo jest napisać imagina. A gdybym " wzięła" kogoś imagina to bym napisała z jakiego bloga czy kogo to jest. Postanowiłam wyjaśnić tą sprawę bo naprawdę to jest mój imagin./~ Niewidzialna osoba dla ciebie
UsuńSmutny :( ale śliczny <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie piszesz nie mogę się doczekać kiedy będzie następny :))
Jest bardzo wzruszający... jest świetny :-) <3
OdpowiedzUsuń